Na temat pluskiew narosło wiele mitów, m.in. mówiące o tym, iż:
- pluskwy występują tylko w zanieczyszczonych, brudnych mieszkaniach – prawdą jest, że pluskwy lubią czystość,
- zwalczanie pluskiew jest niezwykle trudne i zazwyczaj nie prowadzi do ich skutecznego usunięcia – faktem jest, że odpowiednie działania dezynsekcyjne usuwają ich kolonie na trwałe po zaledwie dwóch interwencjach,
- przy odpluskwianiu należy pozbyć się z mieszkania materacy, tapicerowanych mebli i innych przedmiotów, w których mogły się zalęgnąć – w rzeczywistości nie ma konieczności podejmowania tak drastycznych zmian w mieszkaniu, gdyż środki stosowane w dezynsekcji są niezwykle skuteczne i obejmują działaniem nie tylko odkryte powierzchnie,
- pluskwy przenoszą wiele chorób – co stanowi kolejny mit, na szczęście dla nas, a wynika on prawdopodobnie ze skojarzeń z innymi pasożytami i domowymi insektami.
Nie ma wątpliwości, że wiele mitów narosło na naszej niewiedzy, aczkolwiek pluskwy są rzeczywiście trudne do usunięcia, bywają bardzo dokuczliwe, szybko się rozprzestrzeniają, rozmnażają, a ich obecność przy braku działań ochronnych prowadzi zawsze do znaczącego rozrostu kolonii.
Domowe metody zwalczania pluskiew
Niewątpliwie nikt nie chce być podgryzany w czasie snu przez zgraję krwiopijców, nawet tak małych. Czasem jednak bagatelizujemy problem. Kilka drobnych ugryzień raz w tygodniu, nic wielkiego…, tym bardziej, że niektóre osoby nie wykazują reakcji alergicznej, a na ich skórze nie ujawniają się ślady ukąszeń. Jest to jednak problem zawsze poważny.
Bagatelizacja problemu prowadzi naszym zdaniem do prób zwalczania pluskiew domowymi sposobami. Bywają one skuteczne – mogą hamować żerowanie insektów, lecz nigdy nie prowadzą do eksterminacji ich kolonii, która stale narasta, by po jakimś czasie przekonać się, że dotychczasowe sposoby zawodziły. Aczkolwiek można się im przyjrzeć.
W domowej walce z pluskwami stosuje się m.in. metody wynikające z desperacji, jak remont, a także z pierwszych prób samodzielnego poradzenia sobie, gdy się jeszcze nie wie, że nie przyniesie to rezultatów, jak np. rozsypywanie naturalnych środków odstraszających.
Wymienić tu można:
- pozbycie się zapluskwionego mebla/mebli – nie gwarantuje w żadnym stopniu sukcesu, bowiem pluskwy żerują w miejscach, w których śpimy i siedzimy, jednak zlokalizowane są w całym mieszkaniu,
- remont mieszkania – również nie stanowi gwarancji pozbycia się pluskiew; mogą one czasowo migrować do sąsiednich lokali,
- dokładne sprzątanie z użyciem środków chemicznych kupionych w sklepie – obejmuje również zastosowanie odkurzaczy piorących tapicerkę i wykładziny oraz podobnych urządzeń oddających parę wodną, która niegdyś stanowiła główny środek w zwalczaniu pluskiew, niestety nieskuteczny w tępieniu całych kolonii,
- pozostawianie zapalonego światła, stosowanie lamp UV – krótko mówiąc i pluskwy muszą jeść, wymienione metody działają jedynie jakiś czas, po którym i tak jesteśmy podgryzani,
- liście fasolki szparagowej, orzecha włoskiego, olejek eukaliptusowy – metody „chłopskie”, które w pewnym stopniu odstraszają pluskwy, ale te nadal z nami mieszkają i czekają na dogodną okazję,
- nafta – działa podobnie jak naturalne odstraszacze gdy posmarujemy nią łóżko; nie rozwiązuje problemu istnienia pluskiew,
- pranie w wysokiej temperaturze – zawsze jest skuteczne wobec pranych tkanin, jednak również nie rozwiązuje problemu istnienia insektów w pozostałych częściach mieszkania.
Dezynsekcja w ostateczności?
Pytanie jakie się w tym miejscy pojawia brzmi: po co się męczyć skoro można zastosować nowoczesne metody zwalczania insektów wykonane przez fachowców świadczących podobne usługi? I w rzeczywistości trudno na nie odpowiedzieć. Wszystkie bez wyjątku domowe metody walki z pluskwami są sposobami ukierunkowanymi na zmniejszenie ich populacji czy epizodów nocnego gryzienia, lecz wiadomo o nich, że nigdy nie rozwiązują problemu.
Natomiast profesjonalna dezynsekcja wykonywana zazwyczaj dwufazowo w większości przypadków całkowicie likwiduje populację owadów – giną wszystkie osobniki. Nie trzeba przy tym: wyprowadzać się na długo, wyrzucać skażonych chemią rzeczy, zmieniać wystroju mieszkania.
Być może w pewnym stopniu przed zamówieniem profesjonalnego zwalczania pluskiew hamuje nas nie tylko brak wiedzy o zwyczajach pasożytów i fakcie, iż same nie odejdą, a jeszcze… wstyd. Nie przed innymi, lecz przed sobą, bo wiele domów, w których zalęgły się pluskwy to zadbane przybytki, których gospodynie są wyczulone na utrzymywanie w nich wysokiej czystości i trudno się im pogodzić z faktem pojawienia się robactwa, które kojarzone jest z brudem i brakiem higieny.
Pluskwy jednak to nie karaluchy, one lubią czystość, a do domu mogą być przyniesione na ubraniu z: pociągu, autobusu, a nawet ze szpitala. Kiedy już się pojawią, należy skupić się na ich wyniszczeniu, bo znalezienie przyczyn ich pojawienia się w tym nie pomoże.